Jest rok 2000. Minęły już trzy lata od Wielkiej Bitwy, jednak nie ma osoby, która pozwoliłaby sobie na zapomnienie o tym wydarzeniu. Wspomnienia zostały wyryte na zawsze w głowach wielu uczestników, którzy dalej brną przez życie, wreszcie wolni od terroru Lorda Voldemorta. Jego dawni poplecznicy przeszli na stronę dobra lub zostali wyłapani przez aurorów i zesłani do Azkabanu. W świecie czarodziei panuje istna sielanka, tak długo oczekiwana, z dala od wszelkiego zła i strachu o następne jutro. Nowy minister magii panuje sprawiedliwie, wyrywając z korzeniami ostatnie przejawy śmierciożerstwa.
Użytkownik
-Trufle.-powiedziała, siadając na kanapie.
Offline
Użytkownik
-A poczęstujesz mnie?
Offline
Użytkownik
-Mhym.-mruknęła, otwierając paczkę.
Offline
Użytkownik
H wzięła kilka trufli.
-Dziekuje. Wiesz że Olivier wziął nasza taka pieknął choinkę od Hagrida dla tej ślizgonki ?!
Offline
Użytkownik
-Co proszę?!-powiedziała, wywalając ręką pudełko.
Offline
Użytkownik
-No . Ale Hagrid powiedział ze zdobedzie większa i ładniejsza. Powiedział też, że da też klika babek i łańcuchów.
Offline
Użytkownik
-Fajnie.-mruknęła. Może i dostaną lepszą choinkę, ale Wood musi za to zapłacić, do kurwy nędzy!
Offline