Jest rok 2000. Minęły już trzy lata od Wielkiej Bitwy, jednak nie ma osoby, która pozwoliłaby sobie na zapomnienie o tym wydarzeniu. Wspomnienia zostały wyryte na zawsze w głowach wielu uczestników, którzy dalej brną przez życie, wreszcie wolni od terroru Lorda Voldemorta. Jego dawni poplecznicy przeszli na stronę dobra lub zostali wyłapani przez aurorów i zesłani do Azkabanu. W świecie czarodziei panuje istna sielanka, tak długo oczekiwana, z dala od wszelkiego zła i strachu o następne jutro. Nowy minister magii panuje sprawiedliwie, wyrywając z korzeniami ostatnie przejawy śmierciożerstwa.
Użytkownik
Bliss uśmiechnęła się i weszła do środka. Usiadła przy jedenym ze stolików
Offline
Użytkownik
Pierre usiadł obok, ściągając kurtkę.
Offline
Użytkownik
Bliss zamówiła kremowe piwo i rozejrzała się po wnętrzu. Kilkoro uczniów wpadło na ten sam pomysł i przyszło do wioski
Offline
Użytkownik
Pierre zamówił kremowe piwo i, o boże, kątem oka zauważył parę lasek z Gryffindoru. Na szczęście nie było między nimi Naomi.
Offline
Użytkownik
Bliss wzięła łyk piwa. Jej oczy znów wyglądały jak mroczne studnie
Offline
Użytkownik
Bliss Elnand napisał:
Bliss wzięła łyk piwa. Jej oczy znów wyglądały jak mroczne studnie
Pierre spojrzał na nią, nieco zdziwiony. Przez cały czas wydawała się być w miarę wesoła, a teraz znowu...
Offline
Użytkownik
Bliss przygryzła wargę lecz po chwili na jej ustach znów zakwitł uśmiech. Znów się zamyśliła
Offline
Użytkownik
Pierre uśmiechnął się pod nosem, popijając piwo.
Offline
Użytkownik
Bliss wypiła piwo do końca.
-Dużo ludzi-mruknęła gdy kolejna grupa wtłoczyła się do środka
Offline
Użytkownik
Bliss Elnand napisał:
Bliss wypiła piwo do końca.
-Dużo ludzi-mruknęła gdy kolejna grupa wtłoczyła się do środka
-Mhym.-mruknął. To źle. Bardzooo źle. Z pewnością do środka zaraz wejdzie Naomi z Oliverem, albo któryś z jego kumpli. Gestem dłoni zawołał kelnerkę i zapłacił za siebie i Bliss.
Offline
Użytkownik
Holly razem z kotem weszły do Trzech Mioteł.
Offline
Użytkownik
Bliss wstała
-A więc się wynosimy-mruknęła i wyszła
Offline
Użytkownik
Pierre wyszedł zaraz za nią. No kurwa, niezręcznie wyszło.
Offline
Użytkownik
Bliss zadrżała. NIe ma co. Z ciepłego pubu w zimne południe.
-Idziemy już do Hogwartu, czy jeszcze chcesz gdzieś iść?-spytała
Offline
Użytkownik
-Jak chcesz.-powiedział, chowając ręce w kieszenie kurtki.
Offline